Częstochowska przygoda z budową węzłów przesiadkowych wchodzi w końcową fazę. Jeszcze w grudniu rozpoczęto prace ziemne w dwóch lokalizacjach. Nowy rok przyniósł zmiany w komunikacji miejskiej.
Częstochowski sen o węzłach przesiadkowych z prawdziwego zdarzenia trwa od 2015 roku, kiedy to
ogłoszono ich koncepcję wraz z wizualizacją trzech obiektów zlokalizowanych obok dworców kolejowych Częstochowa, Częstochowa-Raków i Częstochowa-Stradom (pierwsze dwa przy linii kolejowej nr 1, ostatni przy 61).
Wymarzone węzły
Po dwu przetargach zakończonych fiaskiem z powodu pęczniejącej bańki na rynku budowlanym i galopujących cen towarów oraz usług,
wykonawcę wyłoniono w trzecim postępowaniu. Zakres zadań odchudzono, ale i tak ostateczny rezultat znacząco przewyższał budżet inwestora – musiał on dołożyć niemal 22 mln zł. W ten sposób przy początkowo szacowanym wydatku rzędu 40 mln zł Częstochowianie za trzy pętle i parkingi zapłacą kwotę sięgającą 68,9 mln zł, z czego 27,7 mln zł będzie pochodziło z dofinansowania unijnego. Wykonawcą zostało Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów sp. z o.o. z Mińska Mazowieckiego.
Każdy z obiektów ma składać się z parkingu objętego systemami dozoru wizyjnego i zliczania pojazdów, peronów autobusowych, postojów TAXI, stanowisk podwozowych (kiss & ride) oraz zadaszonych stojaków rowerowych. Każdemu z węzłów ma towarzyszyć odświeżona lub wybudowana od nowa droga rowerowa, wykrojona z chodników wiodących wzdłuż dróg komunikujących dworca.
Pierwsze łopaty
W grudniu 2018 r. przy sprzyjającej pogodzie rozpoczęto pierwsze prace. Mają one charakter ziemny i skupiono je przy dworcu Częstochowa – przy ulicy Piłsudskiego, oraz przy Częstochowa-Stradom – przy ul. Pułaskiego.
Działania mają charakter przygotowawczy. W pierwszej lokalizacji obok przekładek instalacji podziemnych zaczęto wylewać fundamenty pod konstrukcję wiat nad peronami autobusowymi i TAXI. Przy drugim z dworców rozpoczęto porządkowanie terenu.
Jako że ul. Piłsudskiego służyła jako kraniec dla linii podmiejskich, po oddaniu inwestycji zmieni się jej charakter, dlatego też prace obejmą całą jej długość. Oprócz zmiany nawierzchni zmieni się organizacja ruchu. Zlikwidowane zostaną publiczne miejsca parkingowe w pobliżu obiektów – zdaniem obserwatorów niepotrzebnie. Nowe powstaną bliżej alei Najświętszej Maryi Panny kosztem trawnika, choć to też wydaje się zbędne, bowiem obecnie stanowiska postojowe mieszczą się w przekroju jezdni bez problemu, a po zakończeniu prac ich miejsce zajmą pasy rowerowe, o które nikt nie prosił, gdyż spokojny ruch sprzyja wspólnemu przemieszczaniu się samochodów i rowerów na wspólnym pasie. Pod te działania wycięto większość drzew w ciągu ulicy.
Zmiany w komunikacji
Prace przerwała zima. Początek roku jednak przyniósł poważne zmiany w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej. Przez lata linie podmiejskie z południowo-wschodnich gmin kończyły się w ścisłym centrum Częstochowy (w ciągu ul. Piłsudskiego), czasem w niewielkim stopniu zmieniały lokalizację krańców. Takie rozwiązanie było zresztą nie na rękę organizatorowi komunikacji, bowiem gminy Olsztyn i Poczesna partycypują jedynie w funkcjonowaniu tras na ich terenach, zaś dojazd od granicy miasta do krańca odbywał się na koszt Częstochowy.
Od początku roku wszystkie te trasy skrócono do przystanku „Estakada” przy al. Wojska Polskiego w obrębie skrzyżowania z aleją Pokoju, ul. Jagiellońską i al. Niepodległości, czyli autobusy zatrzymują się dwie dzielnice bliżej. Sytuację nieco ratuje fakt, że układ wszystkich działających tam przystanków tworzy funkcjonujący w sposób naturalny węzeł przesiadkowy pomiędzy liniami podmiejskimi, wiązką linii miejskich i tramwajami. Niemniej jednak zmiana może okazać się szokująca dla pasażerów przyzwyczajonych do dojazdu do samego centrum – aby tam dotrzeć, konieczna jest przesiadka na linię miejską lub tramwaj.
W przypadku pojedynczych biletów oznacza to zakup dodatkowego, umożliwiającego podróż po przesiadce. Podróżni korzystający z elektronicznych biletów sieciowych na linie miejskie i podmiejskie na tym polu nie odczują różnicy, a jedynym dyskomfortem będzie przesiadka, boleśnie odczuwana w soboty, niedziele i święta, kiedy linie miejskie mają interwały rozrzedzone nawet do 30 minut. W środowisku nieformalnie mówi się też o stałym przeniesieniu krańców tych linii na planowany w pobliżu węzeł przy dworcu Częstochowa-Raków.
Terminy inwestycji
Węzły przesiadkowe muszą zostać oddane do użytku do końca sierpnia 2020 r. Wcześniej, bo jeszcze w tym roku, ma zacząć działać system dynamicznej informacji pasażerskiej oparty o
100 tablic świetlnych, wykonawcą których jest fińska firma Trapeze. Tę inwestycję wyodrębniono z projektu węzłów przesiadkowych celem uszczuplenia oczekiwań finansowych wykonawców. Za budowę systemu Finowie zainkasują ponad 3,5 mln zł.